W Kościele św. Władysława w Chicago, 28 lutego o godzinie 10:30 została odprawiona uroczysta Msza Święta w intencji Żołnierzy Niezłomnych.
Niedzielne nabożeństwo, celebrowane przez księdza proboszcza Tomasza Ludwickiego, było hołdem, jaki społeczność chicagowska oddała niezłomnym żołnierzom, którzy przelali krew w walce o demokratyczne przemiany w Polsce w okresie powojennym.
Podczas eucharystii homilię wygłosił ks. Piotr Paweł Łapa – proboszcz misji „ad gentes” z Barnauł na Syberii:
– „Należy im podziękować za świadectwo odwagi i honoru w walce o wolność Ojczyzny. Po II wojnie światowej byli prześladowani za swój patriotyzm. Dlatego witam tutaj bardzo serdecznie konsula Piotra Semeniuka z małżonką, członków Grupy Rekonstrukcyjnej 5-tej Kresowej Dywizji Piechoty w barwach 15-go Pułku Ułanów Poznańskich, harcerzy i młodzież.”
Przed zakończeniem mszy świętej został odczytany Apel Poległych przez Andrzeja Stano:
– „Stajemy dzisiaj do Apelu Poległych pomordowanych i zaginionych ofiar komunistycznego terroru w latach 1944-1963. Bohaterów walki o wolną Polskę w imię Boga, honoru i Ojczyzny.”
Następnie Tomasz Dąbrowski, reprezentant 90-tej Placówki SWAP, przedstawił krótką historię organizacji. Na zakończenie Wojciech Świć w paru słowach opowiedział o powstaniu i celu działania grupy rekonstrukcyjnej.
Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych jest oddaniem hołdu ludziom, którzy są dziś symbolem niezłomności. Ich batalia o demokratyczną Polskę, chociaż wtedy przegrana, nie wylądowała na śmietniku historii. To dzięki nim następne pokolenia miały siłę i determinację, by kontynuować walkę o wolną Ojczyznę.
Po Mszy nasi reporterzy Pan Artur Partyka i Pan Andrzej Brach wykonali kilka pamiątkowych zdjęć. A następnie wszyscy zaproszeni goście wraz z Ks. Proboszczem Tomaszem udali się na plebanię na skosztowanie słodkich wypieków.
Tekst: Artur Partyka, Wojciech Świć
Zdjęcia Artur Partyka, Andrzej Brach
|Bart.
O tylko w Augustowie święto niepodległości obchodzi się razem ze świętem zmarłych, dziwne.
Tomasz Andrukiewicz jest prezydentem Ełku, a nie Andruszkiewicz. Andruszkiewicz to … nie wspomnę kto.
Ta nędzna jałmużna 20 tysi od Truskolasego dla Natalii Kaczmarek za brązowy medal olimpijski to ma być godna gratyfikacja finansowa…
Cóż,w innych miastach cetrum tętni życiem w sezonie a tu?Drzewka,fontanna,ławeczki ,pomnik no może pizza i lody.To są letnie co roku…
To był ciężki rok